Ostatnimi czasy coraz częściej widuję ukraińskie autka będące zastępcami Zaporożca. W zasadzie powinno być na odwrót ze względu na beznadziejną jakość blach w Tavriach, podczas gdy proces rozkładu Zaporożców ciągnie się latami. No, ale lepszy rydz niż nic :)
Druga to nowszy typ - "po lifcie".
Miejsce: Warszawa Wola
Zdjęcia: Michał Bakuła
3 komentarze:
U mnie w Konstancinie od kilku miesięcy stoi sobie taka Tavria na sprzedaż i zastanawiam się kiedy w końcu znajdzie nabywcę. Pewnie raczej nieprędko...
Nie znajdzie. To bardzo kapryśne auta, w dodatku teraz nie ma do nich części.
Niespodzianka. Dzisiaj zniknęła. Pytanie tylko czy ktoś ją kupił czy trafiła na złom. Będę musiał pogadać z właścicielem komisu
Prześlij komentarz