Ten samochód znam na wylot, bo jeszcze 3 lata temu takiego mieliśmy. Na nim szkoliłem swoje umiejętności jako kierowca, a nawet próbowałem pierwszych driftów. Mam ogromny sentyment do Uniaków i z chęcią jeździłbym nim i teraz.
Lecz my mieliśmy Uno drugiej generacji, produkowane od 1989 roku. A tych starszych jest coraz mniej na polskich ulicach. Zupełnie co innego wyrabia się we Włoszech. Cóż, jadę niedługo, to liczę na pokaźną ilość wszelkich Fiatów na ulicach :)
Miejsce: Warszawa Wola
Zdjęcia: Michał Bakuła
1 komentarz:
Niby Uno nie jest jeszcze traktowane u nas jak klasyk, ale z racji wieku i w sumie kultowości we Włoszech, to chyba należy mu się już miano youngtimera, a przynajmniej tak jest w przypadku Uno I. Szkoda, że ten Uniak w takim stanie. Mam nadzieję, że w Italii złapiesz zacne egzemplarze. ;)
Prześlij komentarz