1980-1985 Mercedes-Benz 380 SL (R107)

Witam i o zdrowie pytam. Oko me widziało syte relacje z eventów na zaprzyjaźnionych blogach, na co niestety nie mogłem odpowiedzieć tutaj z powodu malutkich, tyciusieńkich problemów z zalogowaniem się. Tak to jest, jak uzbiera się pięć oddzielnych kont. Na własne życzenie. Moja wielka wina, bardzo.
Ale wróciłem i wywiążę się z ciążącego nade mną brzemienia zaspokojenia Waszych motoryzacyjnych pragnień i potrzeb. Serwuję kabrioleta, idealnie trafionego w temperaturę na zewnątrz. Tylko dla orłów.
Oto eSeL, najsłynniejszy sportowy model Meśka. Amełikan werszyn, ofkos. Zderzaki w sam raz na zemstę pod korpo, polegającej na "przypadkowym" porychowaniu profilu nowej X-Szóstki wrednego kontrachenta. Oznaczenie 380 daje do zrozumienia, że pod maską brzmi 3,8 litrowe V8, generujące 280 ogierów.
Otoczenie również ciekawe. Na drugim planie widać lusterko mojego Wigry 5. Ileż zużyłem gruczołów potowych, wspinając się mozolnie ultrastromą ulicą Tamka, by dotrzeć na Nowy Świat... Warszawiacy niech podejmą wyzwanie. Żadnych przerzutek, tylko polski składak!
W tle Cygaro.

Miejsce: Warszawa Śródmieście
Zdjęcia: Michał Bakuła

Grochów: Niebieski Polski Fiat 126p

Tablice z 1991 roku, za przednią szybą karteczka z napisem "Właścicielu, kupię to auto", wygięta blacha nad przednim zderzakiem i dwa kapcie.


Miejsce: Warszawa Grochów
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec

(1973-1985) Volkswagen Garbus 1200

Wspomnienie lata. Ot kolejny zwykły Garbus, jeszcze w ciepłej, bo lipcowej szacie. Intensywny kolor dojrzałej wiśni. srebro i na szczęście czerń - blachy ze wzoru 1976.


Miejsce: Warszawa Grochów
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec

Zakończenie Sezonu pod FSO & Tłokowisko 2014 Garwolin

Zanim klasyki pochowają się w cieplutkich garażach, mając w poważaniu cały świat i nabierając energii na kolejny rok zlotów, należałoby uroczyście zakończyć mijający Sezon 2014. Stąd też w sobotę odbyły się dwie takie imprezy. Pierwsza z samego rana przy głównej bramie Fabryki Samochodów Osobowych, zorganizowana przez klub Forum125p.pl, natomiast późniejszy event miał miejsce w położonym 60km od Warszawy Garwolinie, a za organizację odpowiadały działające tam Oltimery Garwolin i składający się z motocykli Moto Weteran Klub Garwolin, chociaż Otwockie Klasyki również dorzuciły jakieś tam trzy grosze :) Ale lećmy od początku dnia, czyli Żerania.
Jak co roku, najechało mnóstwo Fiatów, co w ogóle nie jest zaskoczeniem zważywszy na organizatora. Niemniej pojawiły się cenniejsze 125p jak kombi, pikap bądź włoska odmiana a także indywidualnie zrobione rajdówki, lecz nie powiedziałem jeszcze o największym zaskoczeniu. Cóż, oglądajcie zdjęcia, a natraficie na to cudo :)
Napis musi być. Niewiadówka w największym wypasie - z łazienką!
Widok ogólny.
Włoch. 1600, DOHC, 90 KM. Gdzie nasze prastare 1500 do tego...
Dwa przybyłe pikapy. Okienka Malucha w nadbudówce zawsze spoko.
KAO niczym kangurek. I typowa Przejściówka '74.
Klasyk + ostatni Kremik FSO, obok ruska przyczepa namiotowa.
Druga brygada przywiozła n126. Że sześć lamp??
Jeszcze stare klamki.
Ale nie tylko DFy można było oglądać. Jak się Caro wyplakuje i wywoskuje, też mieli coyones!
Maluch cały w baranku. No co, nie zgnije!
Ktoś musiał pilnować porządku.
Spotkaliśmy się znowu w Garwo.
#blackplates
Nasze 132! Chowało się w józefowskim lesie, obecnie siedzi w Radomiu.
A tu komendant.
Gdyby Plusy tyle nie paliły..
Jedyny Fiat 127 dla uświetnienia.
Jak to bez Maluchów? Nie może być!
Słynny prototyp Atu Orciari w limonkowym kolorze. Pełny wypas, takich bajerów nie mają niektóre współczesne auta.
Aaaaa!!
Pojawił się i celebryta.
Właśnie on prawie wygrał konkurencję z odgadywaniem części silnikowych z zamkniętymi oczami. Ale fanty od Wartburga by poznał bez dotyku!
Cudeńko o którym mówiłem. Fiat 125p Jamnik, jeden z bardzo niewielu wyprodukowanych sześciometrowych limuzyn, głównie na wycieczki. Obecnie pozostało zaledwie kilka sztuk, ze 3-4.
Kombi!
Już niebawem równie 63-lecie fabryki, a o zlocie na tą cześć ani słychu.
Błękit nieba!
Najfajniejsze zdjęcie, jakie udało mi się zrobić :)
W ramach ciekawostki łapcie Chevroleta Aveo na tablicach wydawanych tylko na teren fabryki.
Nie zostaliśmy do końca, bowiem czekał na nas Garwolin. Chłopaki bardzo się postarali i przyjechała masa różnorakich aut z różnych stron Mazowsza, ale i nie tylko. Zlot ochrzczony mianem "Tłokowiska" rozpoczął się w południe i gdy dotarłem koło 15 część zlotowiczów zdążyła sobie pojechać, lecz zostali Ci na których liczyłem. Co tu mówić, fajnie! I od razu mówię, że Rozpoczęcie również będzie tworzone :)
 Nasz Trab z garwolińskim kolegą.
Już lekkie puchy, ale ten plac zwany Kwadratem naprawdę wcześniej tętnił blaskiem klasyków!
Pozdrawiam panów i panie z Fan126p!
Odrestaurawany Carmann Ghia z Lemur Hot Road Garage, jednego ze sponsorów eventu.
Zdjęć w sumie mało, ale nie miałem czasu robić więcej. Tyle się działo :)
Ogólnie to dziw, że się zebrałem do jakiejś relacji. Takich imprez było pełno w tym roku, ale jakoś nie miałem czasu. Może przez zimę troszkę nadrobimy :)

Miejsce: Warszawa Żerań, Garwolin
Zdjęcia: Michał Bakuła