Full of yellow School Buses - JuraPark Bałtów

Bałtów, Świętokrzyskie

Gdzie w Polsce można zobaczyć legendarne "yellow busy" ? Jest takie jedno miejsce - Bałtów. Podczas naszego wyjazdu na narty znalazłem tam chwilę czasu, żeby sfotografować parę egzemplarzy popularnych w USA żółtych, szkolnych autobusów. Stały one niedaleko trasy narciarskiej, z której razem zjeżdżaliśmy. Pojazdy te (International 3800 T4448) przebyły pewnie długą drogę, aby tu trafić. Prawdopodobnie pochodzą mniej więcej z 1989 - 1995 roku.



Welcome to "Jurassic Park"! A właściwie do "JuraPark Bałtów"!

- Doktorze Grant! Niech Pan spojrzy za szybę! T-Rex pędzi za naszym wozem! Miejmy się na baczności!
- Gazu, gazu chłopaki!!
- Tylko nie świećcie mu latarkami! I nie chowajcie się w toi-toi'u!
- Alan! Need help!
- Spokojnie przyjaciele. To nie tyranozaur, a diplodok - roślinożerca. Żywi się tylko zieleniną. Póki Wam kaktus na ręce nie wyrośnie i palma Wam nie odbije, to nie ma się czym martwić.
W USA nie ma zielonych strzałek przy skrzyżowaniach. Natomiast zamiast tego jest przepis umożliwiający skręt w prawo na czerwonym, jeśli nie ma znaku zakazującego tego manewru. Na autobusie mamy jasno napisane:  
"TEN POJAZD NIE SKRĘCA NA CZERWONYM".
A więc szkolnych autobusów ze względów bezpieczeństwa dzieci ten przepis nie dotyczy. 
U nas raczej by też nie przeszedł, z innych względów - wszyscy i tak niestety jeżdżą i jeździliby pewnie jak chcieli...  Może kiedyś, gdy wyrobimy odpowiednią kulturę jazdy.
 
Co by nie mówić, sporo ich tu stoi. Czekają na koniec zimy i przyjazd pierwszych w tym roku Jura-turystów.
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec

Pierwszy "Ogórek" i 1981 Łada 2105

Warszawa

Pierwszy Ogórek na naszym blogu! Jee! (Pierwszego Bulika spotkaliśmy natomiast na Moto Nostalgii 2011). Złapany na zewnątrz, na ulicy. Na parkingu, obok mojej ukochanej uczelni - Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Już od dawna chciałem go uwiecznić na "kliszy fotograficznej", aż w końcu paręnaście dni temu, po zajęciach na wydziale udało mi się znaleźć jeszcze siły i czas, by to zrobić. I oto jest. 


W niezłej, biało-pomarańczowej kondycji. No I w towarzystwie Łady 2105 - następcy legendarnej 2101 "Żiguli". Rzućcie okiem na film. To nasza druga produkcja na YouTubie - w odróżnieniu od poprzedniej już w jakości HD.

 


Ktoś postanowił zabrać sobie do domu emblemat z atrapy chłodnicy.
  
Gdyby nie ten poobijany przedni bumper, to z zewnątrz wizualnie Ogórkowi nie można byłoby nic zarzucić. Ale widać, że ktoś się o niego troszczy.


W przeciwieństwie do Łady. Zaśniedziała szyba cała w szronie, prawe przednie drzwi wyklepane (musiała być nieźle uderzona), zielony mech na karoserii, gdzieniegdzie rdza, zmęczenie materiału... Można powiedzieć, że Łada jest "trochę (sic!)" mniej zadbana niż Ogórek. Ale to w niczym nie umniejsza tego, że na zdjęciu ten przedstawiciel rosyjskiej motoryzacji wychodzi całkiem malowniczo, choć oczywiście lepiej by było, jakby jego wygląd był zgoła inny.


A na tyle Volkswagena panoramiczne szyby i całkiem spore kanały wentylacyjne. Przypomina mi się pewien Transporter T3, którego spotkałem kiedyś na Ochocie. Również był w podobnych barwach jak ten T2.


Aktualne tło loga Pobliskiej Ulicy. Prawda, że klimatyczne? :)
Zdjęcia i film: Maciej Rosłoniec

1983 FSO 125p Kombi

Józefów, Mazowieckie


Ten stos niespotykanie gumowych opon przeciwstawiających się sile grawitacji poprzez zawieszenie na jakże drewnianym kołku, to pewnie przedstawiciel nowego, nieznanego dotąd prądu w sztuce nowoczesnej. No, a przy okazji rzeźba ta jest niekończącym się zapasem zimówek na tegoroczny sezon.

Zdjęcia: Maciej Rosłoniec

1979? Opel Hymer Mobil

Lasy Otwockie, Mazowieckie
Niedawno w otwockim Śródborowie natknąłem się na taki oto osobliwy pojazd, skryty wśród gęstwiny ośnieżonych brzóz i sosen.







Długość pojazdu to około 5,6 metra. Miejsca do spania starczy na co najmniej 3 osoby, a i świeżego jedzenia nie zabraknie - lodówka i zamrażarka jest. Mnóstwo szafek i komód, TV, stół, szyberdach, markizy, rolety... It has everything! W środku znalazła się też mała łazienka z umywalką, WC i prysznicem. Ogrzewany gazowo, z aneksem kuchennym i obrotowymi fotelami jest odpowiednim miejscem do zamieszkania. Dla kogo? Dla tych, co kochają dalekie podróże z dala od wytyczonych szlaków i nie boją się nieoczekiwanych wyzwań.




Zdjęcia: Maciej Rosłoniec

Żuk i Maluch w jednym stali domu...

Otwock, Mazowieckie
Dziękuję miłym sąsiadom za wykonanie telefonu do właściciela tych dwóch wozów. To dobrze, że w "Mieście Z Dobrym Klimatem" jest ciągle sprzyjający klimat dla maniaków klasycznej motoryzacji.



Belka na tablicy Malucha głosi: "ZNIKAJĄCY PUNKT". Z pewnością jest to nawiązanie do słynnego amerykańskiego filmu drogi "Vanishing Point" z roku 1971, opowiadającego historię Kowalskiego - outsidera, buntownika i byłego kierowcy rajdowego. Swoją drogą - niesamowita produkcja kina, godna polecenia.




A jeszcze tego samego wieczora napotkałem dwa inne Żuki. Jeden z nich, znajdujący się na nieodległej posesji był wersją strażacką, jednak nie zdołałem zrobić ujęć - była już noc, a statyw został w domu. Well... maybe another time.
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec