Dziś przeniesiemy się nieco w hipisowskie klimaty za sprawą ich ulubionych wozów. Pierwszy Bulik znany już z blogu Marcina, lecz i ja pozwoliłem sobie go uwiecznić. Słowem, kolor idealnie dobrany do samochodu zwanego Ogórkiem :) Pojawiło się również zapytanie, co to jest to białe coś na przodzie. Gwoli ścisłości, to osłona koła zapasowego, zakładana tylko w bogatszych wersjach lub za dopłatą.
Kanarek (a raczej duży Kanar) by wyfrunął z klatki, ale nie zdążył bo sobie o nim przypomniałem. Koczuje w promieniu jakieś pół kilometra od Korniszona.
Miejsce: Warszawa Wola, Warszawa Muranów
Zdjęcia: Michał Bakuła
4 komentarze:
Kocham wszystkie Buliki i Ogórki. :) Z tych dwóch brałbym jednak żółtego, bądź co bądź niezbyt estetycznie ta nadbudówka z zapasowym kołem wygląda, przynajmniej na tym zielonym.
Kto by pomyślał, że też w samej Warszawie jest aż tyle T1 i T2, że starcza ich i na nasz blog i na blog Marcina. ;)
Spokojnie, znam jeszcze przynajmniej jednego, a i pewnie jeszcze więcej spotkam :)
*Spotkamy, chciałem powiedzieć :)
Wow, te zdjęcia są super
Prześlij komentarz