Z Archiwów: 1984 FSO Polonez 1.5 C

Odkąd pamiętam, sympatyczna Pani i jej niezastąpiony Polonez co niedziela stacjonują pod Cmentarzem Powązkowskim i częstują ładnie ubranych jegomości równie ładnymi kwiatkami. Postanowiłem osobiście się mu przyjrzeć i udało mi się to w październiku ubiegłego roku. Pani bardzo chętnie pogawędziła ze mną o jej pomagierze. Dowiedziałem się, że pochodzi z roku pańskiego 1984 i jest w jej rękach od nowości. Ba, jej mąż posiada nawet Dużego Fiata, lecz on pewnie nie jest do robienia roboty :)
Z ciekawostek dodam, że Polonez jest w wersji C, czyli tzw. "kryzysówka". Takie Polonezy były wytwarzane w okresie stanu wojennego, gdy ogólny kryzys dotknął również żerańską fabrykę. Modele C wyróżniały m.in. inne przednie światła, brak listew bocznych, inne, mniejsze zderzaki (akurat w tym są te z bogatszych wersji), brak tylnej wycieraczki oraz uboższe wnętrze bez np. obrotomierza. Dzisiaj są zdecydowanie bardziej poszukiwane od "zwykłych" Borewiczy :)

Miejsce: Warszawa Śródmieście
Zdjęcia: Michał Bakuła

6 komentarzy:

Maciej Rosłoniec pisze...

PIĘKNE! "Legendy PRLu"?
PS: A gdzie tag: "Niezłe cacko"? ;)

Maciej Rosłoniec pisze...

Bywam na Powązkach od czasu do czasu, ale jeszcze nie miałęm przyjemnności się z nim spotkać.

Marcin pisze...

śliczny rarytasik, pierwszy raz widzę taką wersję!

Unknown pisze...

Właśnie niedawno usłyszałem, że on był w "Legendach". Ale niestety nie oglądałem tego odcinka :)
"Niezłe cacko" już jest. Pani sprzedaje kwiaty przeważnie w weekendy, a w niedzielę na 100% go zobaczysz :)
Marcin, nie dziwię się, bo kryzysówki produkowali tylko 2 lata i mało ich wyszło. A pewnie niektóre zostały przez właścicieli po czasie doposażone :)

Anonimowy pisze...

Witam
Kryzysówki miały i okrągłe lampy.
Pozdrawiam

Unknown pisze...

Racja, bo widziałem również i takie z czterema reflektorami z przodu. Dzięki za sprostowanie :)