The Maluch like a ghost...

Nad Mazowsze nadciągnęła dzisiaj fala deszczu i ciemnych chmur. Zapewne w stolicy też panuje taka ponura atmosfera. Ten Maluch wygląda mrocznie nawet podczas świetnej i słonecznej pogody, więc nawet nie próbuję sobie wyobrazić, jak on musi dzisiaj straszyć. A co dopiero w burzę czy w nocy? Brrr..., to tak, jakbym poszedł na cmentarz. 

A tak na serio, taki widok zakrawa o rzadkość. Stolica musi być reprezentatywna, więc usuwają tyle wraków, ile się da. Lecz Maluch-Duch zagrzewa miejsce na strzeżonym parkingu, czyli teoretycznie nikt nie powinien go ruszyć. Oby tylko tak było, bo tworzy się świetny pomnik :)




Ten odważny kotek zdaje się nie ulegać złowrogiej aurze roztaczanej przez Ducha. Może to dlatego, że wtedy było słońce :)

Miejsce: Warszawa Wola
Zdjęcia: Michał Bakuła

Brak komentarzy: