A teraz COŚ pięknego: 1979 Chevrolet Corvette C3

Dzisiejszą rowerową przejażdżkę po Warszawie mogę z pewnością zaliczyć do udanych. I choć moim celem było zupełnie co innego niż łowienie klasyków, to nie mogłem jednak się powstrzymać i co chwila się zatrzymywałem, zsiadałem z górala i brałem do ręki aparat - całkiem sporo aut z poprzednich epok na mojej drodze spotkałem. Chyba najbardziej intrygującym pojazdem jaki dziś znalazłem był ten Chevrolet.


Szczerze mówiąc pierwszy raz zobaczyłem pojazd o takich niesamowitych kształtach. Po prostu mnie zatkało. A szczęścia chodzą parami i oprócz napotkania tego Szewiego mogłem porozmawiać z jego właścicielem. Skądinąd będącego jednocześnie właścicielem pięknego psa, który z wielkim zacięciem próbował wejść mi w kadr. ;) Chciał się znaleźć na zdjęciach, no ale mój Olympus nie ma możliwości mocowania filtrów i filtra polaryzacyjnego nie mogłem użyć. W konsekwencji psiaka nie było widać zza szyb auta. No ale nic straconego - uchwyciłem go (ją? ;) zanim wgramolił(a) się na siedzenia Chevroleta. :)



Niesamowity pojazd. Gratuluję posiadania takiej rakiety i dziękuję za umożliwienie mi sfotografowania auta. 
PS: Pozdrawiam psa! :)

Miejsce: Warszawa Śródmieście
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec

6 komentarzy:

Marcin pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Unknown pisze...

Też go niedawno widziałem. On stoi tuż przy Placu Konstytucji, chyba na Wilczej. Wyglądał mi ma lekko zapomnianego, ale widzę, że właściciel o nim pamięta :-) W obrębie 100 metrów stoi jeszcze Duży Fiat Pick-up i Polonez Borewicz.

Maciej Rosłoniec pisze...

Dużego Fiata Pikapa kiedyś tam w okolicy spotkałem. Może to ten o którym myślisz? Zajrzyj w linka. :)

http://pobliskaulica.blogspot.com/2013/01/1975-polski-fiat-125p-pick-up.html

PS: Wolałbym, aby na blogu nie umieszczać dokładnych lokalizacji aut (ulicę) ze względu na bezpieczeństwo właścicieli i ich pojazdów.

Maciej Rosłoniec pisze...

Michał: A Borewicz jaki ma kolorek? Zadbany jest? :)

Unknown pisze...

Tak, to ten Fiat. A Borewicz czerwony i stan nawet nawet, może go wrzucę dzisiaj :)

Marcin pisze...

Masz racje nie pomyślałem. Zwłaszcza jeśli chodzi o takie cudo lepiej lokalizacji nie zdradzać. Komentarz już usunięty