1965-1980 MG BGT

Spójrzcie na nazwę tego wynalazku. Dopisać WTF i jakaś różnica? Jednak tak, bo to oficjalna nazwa brytyjskiego coupe, występującego też jako roadster lub z silnikiem V8. Żadna ze mnie wróżka, więc nie określę jaki motor mruczy w tym egzemplarzu, zaparkowanym pod samym Stadionem Narodowym. Skłaniałbym się do zwykłej Czwórki o pojemności 1800ccm.
Z tyłu wieje mi Volkswagenem. Wykapany 1600!
Wyprychy pojawiwszy się. No ale skoro codziennie jeździ po mieście...

Miejsce: Warszawa Praga Południe
Zdjęcia: Michał Bakuła

4 komentarze:

autobezsens pisze...

Aż się pobyt w Bristolu przypomina :)

Art pisze...

Miło go widzieć w jeżdżącym stanie - jeszcze nie tak dawno zaliczał raczej długi postój na Saskiej Kępie.

Mariusz pisze...

Kurcze ja jakoś nie mam szczęścia do spotykania takich samochodów, może powodem jest miejsce zamieszkania... Świetny egzemplarz

vip bus łódź pisze...

Świetny artykuł