... gdy tuzin Maluchów wnet się zjechało. Dokładnie tak było. Redakcji znanego programu "Pytanie na Śniadanie" lecącego na telewizyjnej Dwójce zachciało się nakręcić kilka ujęć oraz pogadać z ludźmi będącymi miłośnikami tychże autek, więc zaprosili nas przed kamery. Jak tu nie odmówić? :) Domyślam się nawet, czemu akurat teraz. Dzisiaj mija czternasta rocznica zakończenia produkcji Małego Fiata, stąd ich nagłe zainteresowanie tą motoryzacyjną osobowością.
Pojechalimy, czując fejm i splendor otaczającego nas wielkiego świata pełnego celebrytów.
Dla tego Białasa znani ludzie to codzienność. Polecam pooglądać "Dużego w Maluchu" na Jutubie :)
Jamnik z samego rańca przyjechał pod siedzibę, by dwie godziny później udać się z powrotem do Łodzi na zlot.
Mój Czerwoniak nie mógł przepuścić takiej okazji :)
WTEM na parking podjechał Buick. Ultraniefiligramowa gablota, a właściciel wcale nie mniejszy...
... gdyż to samochód samego Przemysława Salety!
Po cóż przyjechał? A po to, by wsiąść do Malucha i potem na wizji z niego wysiąść, a wiadomo że to niecodzienne wyzwanie zważywszy na jego rozmiary. Niewiele brakowało, a wybrałby mojego!
Lecz skierowali go do innego... Jakoś się wgramolił. Sztukę wysiadania już pokazano w programie na żywo :)
Mój wypełnia tło.
Celebryty wspominają swoje przygody z Maluchami. Niestety nie było to dane pani Rogalskiej, która Fiata 126p nigdy nie posiadała.
Mega upraszczając to Saleta stwierdził, że zaletą Małego Fiata jest możliwość jazdy z dwoma zimnymi łokciami. Natomiast Tomek Kammel i miły Pan od Lotto rozprawiali na temat ich zastosowania w młodości kija od szczotki w celu rozruchu silnika podczas eksploatacji pierwszych swoich Maluchów.
Ostatni klaps, ekipa się zwinęła. Można "na czysto" porobić fotki.
Powiem, że była to fajna przygoda. Osobiście nie wystąpiłem na żywo (może to i lepiej :D), ale Czerwonego widziała cała Polska. O to chodzi!
Pojechalimy, czując fejm i splendor otaczającego nas wielkiego świata pełnego celebrytów.
Dla tego Białasa znani ludzie to codzienność. Polecam pooglądać "Dużego w Maluchu" na Jutubie :)
Jamnik z samego rańca przyjechał pod siedzibę, by dwie godziny później udać się z powrotem do Łodzi na zlot.
Mój Czerwoniak nie mógł przepuścić takiej okazji :)
WTEM na parking podjechał Buick. Ultraniefiligramowa gablota, a właściciel wcale nie mniejszy...
... gdyż to samochód samego Przemysława Salety!
Po cóż przyjechał? A po to, by wsiąść do Malucha i potem na wizji z niego wysiąść, a wiadomo że to niecodzienne wyzwanie zważywszy na jego rozmiary. Niewiele brakowało, a wybrałby mojego!
Lecz skierowali go do innego... Jakoś się wgramolił. Sztukę wysiadania już pokazano w programie na żywo :)
Mój wypełnia tło.
Celebryty wspominają swoje przygody z Maluchami. Niestety nie było to dane pani Rogalskiej, która Fiata 126p nigdy nie posiadała.
Mega upraszczając to Saleta stwierdził, że zaletą Małego Fiata jest możliwość jazdy z dwoma zimnymi łokciami. Natomiast Tomek Kammel i miły Pan od Lotto rozprawiali na temat ich zastosowania w młodości kija od szczotki w celu rozruchu silnika podczas eksploatacji pierwszych swoich Maluchów.
Ostatni klaps, ekipa się zwinęła. Można "na czysto" porobić fotki.
Zdjęcia: Michał Bakuła
7 komentarzy:
I za tydzień na allegro pojawia się ogłoszenie: JEDYNYTAKIZOBACZ czerwony maluch z TV!!! 100 000 zł!!! DLA KONESERA I PASONATY ;)
#John, nigdy go nie sprzedam. I tak nikt nie da tyle co dla mnie on warty :D
A co do Buicka to wcześniej lepiej wyglądał. A że wysiadł z niego Saleta to wydawało mi się, że to jego :D
ech...stara maksyma "telewizja kłamie" nie straciła nic na aktualności ;-)
Ale Buicka tylko polakierować normalnie i można jeździć. I bulgotać!
Co do auta Salety to na bank ten Buick jest jego bo spotkałem go na stacji BP w Krakowie... Najlepsze jest to że gość na brak kasy zapewne nie narzeka a tankowali mu GAZ!!!!! BUHAHA
gaz w buicku?
Mogliby w tym roku też zorganizować takie spotkanie :)
Prześlij komentarz