Saaby... Wszędzie Saaby!
Jest takie pewne zielone miejsce na kresach naszej stolicy, na skraju zielonych wawerskich lasów, gdzie, jak w żadnym innym miejscu Warszawy, możemy natknąć się na piękne okazy skandynawskiej myśli technicznej. Stado krokodyli, mimo, że daleko od wody, to nie narzeka. Bo i nie ma za bardzo na co. Każdy osobnik ma z kim pogadać, nie marudzą, nie nudzą się...
Jest ktoś, kto bez nich wyobraża sobie życia. Codziennie je pielęgnuje, czyści, dba, karmi, głaszcze i pociesza w potrzebie, tak że wieść o tym miejscu niesie się donośnym echem wśród innych krokodyli.
Wawerski warsztat Saabów jest prowadzony przez osobę, kochającą auta spod szyldu tej marki. Podczas spaceru byłem dość zaskoczony, że na tym willowym osiedlu, znalazłem nie tylko ciszę i spokój, ale też mogłem poobcować z tymi pięknymi cackami. Miejsce mu swój klimat.
Jest ktoś, kto bez nich wyobraża sobie życia. Codziennie je pielęgnuje, czyści, dba, karmi, głaszcze i pociesza w potrzebie, tak że wieść o tym miejscu niesie się donośnym echem wśród innych krokodyli.
I nie tylko pośród krokodyli, bo i też ich kuzynów, krewnych...
Dziewięćsetki, dziewięćtysiaki...dziewięć-trójki... Wszystkie tu są.
Wawerski warsztat Saabów jest prowadzony przez osobę, kochającą auta spod szyldu tej marki. Podczas spaceru byłem dość zaskoczony, że na tym willowym osiedlu, znalazłem nie tylko ciszę i spokój, ale też mogłem poobcować z tymi pięknymi cackami. Miejsce mu swój klimat.
Tylne lampy zapalone, drzwi otwarte, właściciel za kierownicą. Zaraz opadnie dach...
I voila!
Mechanizm rozkładania w tym Saabie 900 działa bez zarzutu. Idealnie.
Właściciel był też tak miły, że wdał się ze mną w drobną rozmowę
Pozdrawiam z tego miejsca i dziękuję. :)
Już z otwartym dachem. Tylko szyby zostały.
Zaglądamy do wnętrza pojazdu.
Clarion CRN 27. Radio z odtwarzaczem kaset? Lubimy to. Oj tak.
Podziwiamy kolejne Saaby.
Szyby - rocznik 1988.
Zajrzyjmy pod maskę.
I kolejna sztuka.
9000 Turbo 16 DOHC. Jest dobrze.
A ten tu jeszcze czeka w kolejce do fryzjera.
Znowu rozkładany dach, bo już trzeci.
Zostawiamy Szwedów i szukamy kolejnych klasyków w pobliżu.
Ale to jak zwykle w kolejnych postach.
Jeszcze raz pragnę podziękować właścicielowi warsztatu za możliwość sfotografowania Saabów.
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec
5 komentarzy:
Niezłe Saabowisko.
Niezła okolica, to trzeba lubić!
a klasyczne Saaby to super samochody! :)
Bardzo dobra realcja. Maciek, pisz częściej! :)
Dzięki Marcinie, ale to nie takie łatwe ostatnio - sesja. Ale postaram się. :)
Prześlij komentarz