Wygląda gorzej niż trzy czwarte populacji Żuków męczonych na bazarach, co nie przeszkadza w zlotowaniu się. Widziałem go dwa lata temu na Gwiaździstym, jednak po zlikwidowaniu tejże imprezy osiadł tutaj. Czyżby nie chcieli go nigdzie indziej? A Nity to od czego są? :)
Może i prezencją nie grzeszy, jednak co by nie mówić to jeden z najstarszych Tarpanów. Wyróżnia go przód, który NAPRAWDĘ zaprojektowano w Fabryce Samochodów Rolniczych. Chyba po nadgodzinach przy totalnej presji od strony rynku. Miał wyjść polski Ford F-150, skończyło się na koglu moglu zasobów magazynowych. Później go poprawili, chociaż można to ująć w cudzysłów.
Mówcie mi per Pan, a nie się śmiejecie.
Miejsce: Warszawa Bielany
Zdjęcia: Michał Bakuła
Może i prezencją nie grzeszy, jednak co by nie mówić to jeden z najstarszych Tarpanów. Wyróżnia go przód, który NAPRAWDĘ zaprojektowano w Fabryce Samochodów Rolniczych. Chyba po nadgodzinach przy totalnej presji od strony rynku. Miał wyjść polski Ford F-150, skończyło się na koglu moglu zasobów magazynowych. Później go poprawili, chociaż można to ująć w cudzysłów.
Mówcie mi per Pan, a nie się śmiejecie.
Miejsce: Warszawa Bielany
4 komentarze:
Straszny i wspaniały jednocześnie. Tarpany już niemal wyginęły. Nie pamiętam, kiedy ostatnio jakiegoś widziałem.
Kurde, jeździłbym. Z Perkinsem.
Gdzie one się wszystkie podziały?
Malutko już jeździ ich na targi, sporadycznie też trafiają się na zlotach. Najwięcej to chyba ich gnije po kątach podwórek, jednego nawet namierzyłem w Otwocku.
Prędzej spodziewałbym się spotkać takiego gdzieś w zagrodzie pod wschodnią granicą. A tu masz - osiedlowy parking.
Literki to poszukiwany detal najwyraźniej.
Prześlij komentarz