Warszawa
Ten różowofioletowy Żuk (hmm... a właściwie "Żul", ramiona "k" musiały pewnie odpaść :) został przez mnie złapany w Warszawie przypadkiem, w wolnym czasie między zajęciami na SGGW. Swoją drogą kolorek bolidu: cud malina! Jak się dowiedziałem ze strony Autokult.pl, startuje on w wyścigach charytatywnych "Złombol" w drużynie "Modern Żuking" - po naszemu "Szybki Żuk". Edycja 2011 wyścigu prowadziła do Szkocji, do jeziora Loch Ness. Widać, świetny sprzęt ten Żuczek, skoro sobie poradził w takiej wyprawie. Z pewnością nie było łatwo.
Kolejna edycja rajdu własnie się odbyła (10-11.12). Szlak "wyścigu wytrzymałościowego komunistycznych konstrukcji" wiódł przez Bałkany do Olimpii - do miejsca powstania igrzysk olimpijskich. Polskiego Beetle udało mi się uchwycić na zdjęciach jeszcze przed zawodami. Ciekawe jak dał sobie radę tym razem. Mam nadzieję, że i tu mu się udało. I to na złoty medal. :)
Młodej parze Złombolowiczów gratuluję! Życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia i wielu nowych emocjonujących wyścigów. :))
2 komentarze:
Witam, tak się składa, że jestem właścicielem tego bolidu, żuczek przejechał trasę złombolu 2011 bezawaryjnie przy małym spalaniu, rzędu 9l/100km, zawiózł nas na zaręczyny i do ślubu:) na złombol 2012 i 2013 nie pojechał z braku czasu, a teraz przechodzi gruntowną modernizację. Na tym sprzędzie moja Żona uczyła się cięcia spawania klepania i lakierowania, jak widać jakoś jej to wyszło. Prawdopodobnie na 2014 będzie gotowy. Za życzenia oczywiście dziękujemy.
Hej. :) No szkoda, że w 2012 i 2013 nie brał udziału w Złombolu, ale mam nadzieję, że na kolejną edycję już będzie gotowy. Widać, że włożono w niego wiele serca i zapału. Piękny pojazd i mam nadzieję, że jeszcze długo Państwu posłuży. Pozdrawiam. :)
Prześlij komentarz