1982-1991 Porsche 944

Wyłapane wczoraj w Legionowie podczas krótkiej misji fotograficznej. Miasto nudne jak flaki z olejem, a dzisiejszy bohater jako jedyny zasłużył na mój wysiłek podniesienia aparatu.
Oczywiście w tle duma polskości, już teraz także wiejskiej.
A gdzież mu blachy wcięło? Z dystansu tliła się nadzieja, że są czarne.
W bonusie dam Wam dwie tzw. Czarne Petardy. No bo nie każdy w '98 sobie popinał Preludzią Mk4 i parkował jak chciał.
Tym bardziej Volvem XC70 w '99. To auto zwane wtedy jako V70 XC musiał użytkować ktoś znaczący (wróć: nadal użytkuje, ale czy już jest znaczący...). Skóra, 4x4, pakiet terenowy, oczoj..jaśniejące Kros Kantry - full. Droższego V70 nie było.

Podsumowując miejsce, w którym się znalazłem: tablicomaniaków namawiam, graciarzom odradzam Legionowo. Osobom pozamotoryzacyjnym to pierwsze - bardzo ładne centrum, jak w nadmorskim kurorcie :)

Miejsce: Legionowo, Województwo Mazowieckie
Zdjęcia: Michał Bakuła

7 komentarzy:

Mateusz pisze...

Volvo V70 na czarnych całkiem fajne, ale ostatnio spotkałem Volvo S80 też na czarnych blachach. Nie mogłem własnym oczom uwierzyć. Było czyściutkie i ładniutkie jakby prawie wcale nie używane

Unknown pisze...

S80 jest kilka znanych w PL na czarnych, ale XC70 jest chyba jedyny :)

Marek pisze...

Porsche genialne. Ile mniej więcej czasu poświęcasz pojedynczej wyprawie w poszukiwaniu ciekawych samochodów?

Marcin pisze...

Prelude i XC70 super. 924/944 nigdy nie lubiłem. Ogólnie największe wrażenie robią takie właśnie sportowe fury na czarnych. Jak sobie człowiek pomyśli jaki to musiał być szał w latach '90.

@Marek
Ja potrafię łazić 3-4 godziny jeśli okolica ma potencjał. Nie wiem jak Michał :)

Unknown pisze...

Normalnie właśnie kilka godzin, ale na Legionowo poświęciłem zaledwie półtorej, bo czas miałem ograniczony do dwóch odwołanych wykładów. A wiadomo, jeszcze trzeba się dostosować do cogodzinnych pociągów :)

Fabian pisze...

Czerwone Porsche bardzo ładne :) jedyny plus wyprawy do Legionowa chyba ;)

Unknown pisze...

Rzadkie wozy na czarnych, a zwłaszcza wtedy dość drogie, wywołują u mnie podobne emocje. Co nie znaczy że u każdego :D