Przepadam za tym modelem, zaraz po Maluchu, Fiacie 500, Cinquecento Sporting, włoskim 125, Multipli, Seju Schumacherze, polskim 132p i Regacie.
Hehe, żarcik kosmonaucik. Nie no, lubię ritmo które wytwarza moje serce na widok tegoż kompaktowego Fiata. Dizajn nie do podrobienia i felgi będące ewenementem w skali światowej, a to wszystko jako wisienka przy masie silników i praktycznym nadwoziu. Ideał? Cóż, ma zalety Golfa, a przy tym zwyczajnie się wyróżnia.
Jaka szkoda, że ich u nas mało. A były plany i możliwości na produkcję Ritmo w FSO, skończone wiadomo czym. Typowe dla tamtych lat (a bo tylko z nim nie wyszło?), i prawdopodobnie ominął nas wielki hit.
Mniam, mlask. Wszystko takie niekonwencjonalne. Klamki, grill, felgi, światła, czerwony pasek ala '90s...
Widzieliście ładną sztukę, tymczasem mam w zanadrzu drugą, w zupełnie innym środowisku. Dosłownie obok mnie, na tajemniczym podwórku... Premiera wkrótce.
Hehe, żarcik kosmonaucik. Nie no, lubię ritmo które wytwarza moje serce na widok tegoż kompaktowego Fiata. Dizajn nie do podrobienia i felgi będące ewenementem w skali światowej, a to wszystko jako wisienka przy masie silników i praktycznym nadwoziu. Ideał? Cóż, ma zalety Golfa, a przy tym zwyczajnie się wyróżnia.
Jaka szkoda, że ich u nas mało. A były plany i możliwości na produkcję Ritmo w FSO, skończone wiadomo czym. Typowe dla tamtych lat (a bo tylko z nim nie wyszło?), i prawdopodobnie ominął nas wielki hit.
Mniam, mlask. Wszystko takie niekonwencjonalne. Klamki, grill, felgi, światła, czerwony pasek ala '90s...
Widzieliście ładną sztukę, tymczasem mam w zanadrzu drugą, w zupełnie innym środowisku. Dosłownie obok mnie, na tajemniczym podwórku... Premiera wkrótce.
Zdjęcia: Michał Bakuła
1 komentarz:
Śliczności, wersji z klekotem to chyba najmniej pozostało - zajeżdżone jeszcze w latach 80.
Prześlij komentarz