1980-1985 Mercedes-Benz 380 SL (R107)

Witam i o zdrowie pytam. Oko me widziało syte relacje z eventów na zaprzyjaźnionych blogach, na co niestety nie mogłem odpowiedzieć tutaj z powodu malutkich, tyciusieńkich problemów z zalogowaniem się. Tak to jest, jak uzbiera się pięć oddzielnych kont. Na własne życzenie. Moja wielka wina, bardzo.
Ale wróciłem i wywiążę się z ciążącego nade mną brzemienia zaspokojenia Waszych motoryzacyjnych pragnień i potrzeb. Serwuję kabrioleta, idealnie trafionego w temperaturę na zewnątrz. Tylko dla orłów.
Oto eSeL, najsłynniejszy sportowy model Meśka. Amełikan werszyn, ofkos. Zderzaki w sam raz na zemstę pod korpo, polegającej na "przypadkowym" porychowaniu profilu nowej X-Szóstki wrednego kontrachenta. Oznaczenie 380 daje do zrozumienia, że pod maską brzmi 3,8 litrowe V8, generujące 280 ogierów.
Otoczenie również ciekawe. Na drugim planie widać lusterko mojego Wigry 5. Ileż zużyłem gruczołów potowych, wspinając się mozolnie ultrastromą ulicą Tamka, by dotrzeć na Nowy Świat... Warszawiacy niech podejmą wyzwanie. Żadnych przerzutek, tylko polski składak!
W tle Cygaro.

Miejsce: Warszawa Śródmieście
Zdjęcia: Michał Bakuła

1 komentarz:

Damian pisze...

Jak dla mnie to kwintesencja Mercedesa wygląda właśnie tak :)