Witajcie w pierwszym wiosennym wpisie!
Musiał w końcu nadejść dzień, w którym zalegającym fotkom powiedziałem to co należało powiedzieć. Zwykle mój codzienny rytuał wyglądał następująco: podłącz telefon -> zgraj -> obrób -> zmniejsz -> kopiuj do fapfolderu. Część poszła już na bloga, ale większość nadal kisiła się w aktówce. Przyszła idealna pora oczyszczenia wszelkiego zalegającego spamu. Nie będę robił miksów poszczególnych dzielnic, bo za mało aut na każdą przypada (a coś czuję że chyba żadnej nie pominąłem). Macie więc mieszankę z całej Warszawy. A, i zaznaczę, że nie pojawią się wielkie rarytasy. Ich wyjątkowość nagradzam osobnym wpisem, natomiast dzisiaj prym wiodą "odrzutki" skitrane w folderze by tam kiedyś na przyszłość były. Ta przyszłość kończy się dziś z dniem publikacji, zatem zapraszam. Nie powinno być nudno, gdyż przed Wami ponad 100 zdjęć. A będzie jeszcze druga część...
Emka Jeden. W nich zawsze intrygował mnie uchwyt tylnej klapy ulokowany nieestetycznie i średnio praktycznie.
W naszym kraju ewidentnie widać "narodowy opór" w sprowadzaniu Renault Alliance...
Są więcej warte niż "starsze nowe".
Przypiłowała do stolicy.
Cała gama kolorów na jednym Wartburgu. Fabrycznie chyba nie było innych niż kremowe, szare i czerwone...
Typowe dogorywanie grzybowych perełek, których właściciele zadzwonili do niewłaściwej kartki.
Lexus bez lexus-looków wygląda nijak, a nawet nieosiągalnie. Gdyby Opel poszedł w ślady Japończyków, też nie wyobrażalibyśmy sobie go z tradycyjnymi kloszami.
Uwielbiam prestiżowe WI na nieprestiżowym wozie.
Dwieściesześćdziesiątcztery.
Ostatnia przejażdżka liniowym Ikarusem (październik 2013).
Swój spotkał swego na obczyźnie.
Goha, umyj Trabanta!
ATOSO?
AM AM JABŁUSZKA
Prawdziwe XR2i.
WAP FAP FAP WAP
Sporo się przewija gratów ściągniętych z Hajnówki.
Powozi drugie tyle.
Drut kolczasty na takich jak my.
Niespotykane pierwsze Polo na czarnych z końca '90s.
Nie podchodzą mi maty.
I niech ktoś powie że przydomek źle dobrali.
Prułbym czarnym dymem w Śródmieściu na złość ekologom.
Nie, nie wygra miksu.
Spot whitetimerów.
A co to WGL jest whitetimer?
Dobieranie kołpaków pierwsza klasa.
Chyba ostatni taki widok w Wwa. 10 lat temu normalka.
Wiecie że właściciel go myje? A po co ma jeździć.
Ruina '75 grozi zawaleniem.
Kto mógł popsikać sprejem korozję? Dziadek i patologia w kręgu potencjalnych podejrzanych.
Z dedykacją dla pewnej kobiety :) "Proszę kochanie, wałkiem jechany Escort dla Ciebie!". Ech, i która mnie zechce z moim romantyzmem...
Jeszcze ich się naoglądacie.
W kominiarce.
Serio tak trudno znaleźć oryginalne kołpaki?
BOGACTWO <3
Chyba ten co stał przy Emilce. Dawnej.
Dedykacja po raz drugi!
Plastiki z Malucha wszędzie wejdą.
Ściółkę gromadzi.
A ten piasek na kostce.
Przyczajony Tygrys?
(nie)Ukryty przed Bazyliką na Kawęczyńskiej.
Co ja mam dzisiaj z tymi kołpakami że tylko bym narzekał?
Barack przyjedzie to odjedzie.
Od miłośnika! (trzody chlewnej)
A moja też ma MARLBORO!
Nie sprzeda. Wywiezie. Zgnije.
Ulubiony 126p in ol of Łorsoł!
650K, czytaj Komfort (bogactwo plus dodatki).
Jeszcze przeżyje tą Almerę.
Nie daj lasce moknąć na deszczu! Zamów Garbi-Taxi.
O ile szofer się dostanie.
Kocham owiewkowe pakiety na każdym ruskim/ukraińskim aucie <3
Czemu nie.
Malować? Bez fantazji, podejdzie tylko kość słoniowa.
Ten front to już relikt!
Mam motylki w... Garbusie.
Obok Focus ST, ale prawdziwy fan sfoci Niewiadówkę na czarnych!
Całkiem obok Motylka.
Odholowany na depozyt w Wawrze.
Syndrom gargamelstwa, ale żółte blachy som!
Przecież tego sporo jeździ.
Kubełwagen?
Tak można koneserować.
Każdy ma, mam i ja!
Lyftbeki najrzadsze nie?
Konserwacja gwarancją sukcesu.
Więc o czym mówiłem? ...
Zastosowanie dachowego bagażnika? Kwiat młodzieży nie dopnie się na dach.
Nie, nie powiem że wio.
OZ, Bluebird, WI. HMMM
Nie pytajcie mnie o model.
Gościł na łamach naszego głównego zdjęcia.
Forma, czyli sedan.
Można brać rarytasy ze złomów!
Prawie ostatnie czarne z Mokotowa (max 944Z).
Żuraw złapany.
Daję okejkę.
Padnij!
Szerokie to że naprawdę.
On WIE że go pozbawiono.
Fabryka a garażu nie widział.
Na UW też się wożą.
No wzorcowy ekosystem!
Saturn SL, jak ktoś nie wie. Pewnie czeka na uszczelkę pod głowicą x miesięcy. Czy inną pierdołę.
Deliver-car restauracji bałkańskiej. Trafili.
Malaga..
Róg padaki...
I kasztanki...
Formanem pojadę na koleżanki!
Wszyscy je znają i sobie dogadzają...
MALAGA DWA FORMANY I STO EN IKS! NANANANA NANANANA
Ani trochę nie kojarzy się z damską Micrą.
114 GTa, fafarafa.
Inwalida a jakie zacięcie, no...
Ile to akcji by mieć WIGa...
Robimy turne.
Łazienkę na hol.
ŻE TRZECI?
505-ty
Déjà? Wui wui.
Druga część nie wiem kiedy, ale na pewno w międzyczasie coś spoza wielkiego świata :)
Musiał w końcu nadejść dzień, w którym zalegającym fotkom powiedziałem to co należało powiedzieć. Zwykle mój codzienny rytuał wyglądał następująco: podłącz telefon -> zgraj -> obrób -> zmniejsz -> kopiuj do fapfolderu. Część poszła już na bloga, ale większość nadal kisiła się w aktówce. Przyszła idealna pora oczyszczenia wszelkiego zalegającego spamu. Nie będę robił miksów poszczególnych dzielnic, bo za mało aut na każdą przypada (a coś czuję że chyba żadnej nie pominąłem). Macie więc mieszankę z całej Warszawy. A, i zaznaczę, że nie pojawią się wielkie rarytasy. Ich wyjątkowość nagradzam osobnym wpisem, natomiast dzisiaj prym wiodą "odrzutki" skitrane w folderze by tam kiedyś na przyszłość były. Ta przyszłość kończy się dziś z dniem publikacji, zatem zapraszam. Nie powinno być nudno, gdyż przed Wami ponad 100 zdjęć. A będzie jeszcze druga część...
Emka Jeden. W nich zawsze intrygował mnie uchwyt tylnej klapy ulokowany nieestetycznie i średnio praktycznie.
W naszym kraju ewidentnie widać "narodowy opór" w sprowadzaniu Renault Alliance...
Są więcej warte niż "starsze nowe".
Przypiłowała do stolicy.
Cała gama kolorów na jednym Wartburgu. Fabrycznie chyba nie było innych niż kremowe, szare i czerwone...
Typowe dogorywanie grzybowych perełek, których właściciele zadzwonili do niewłaściwej kartki.
Lexus bez lexus-looków wygląda nijak, a nawet nieosiągalnie. Gdyby Opel poszedł w ślady Japończyków, też nie wyobrażalibyśmy sobie go z tradycyjnymi kloszami.
Uwielbiam prestiżowe WI na nieprestiżowym wozie.
Dwieściesześćdziesiątcztery.
Ostatnia przejażdżka liniowym Ikarusem (październik 2013).
Swój spotkał swego na obczyźnie.
Goha, umyj Trabanta!
ATOSO?
AM AM JABŁUSZKA
Prawdziwe XR2i.
WAP FAP FAP WAP
Sporo się przewija gratów ściągniętych z Hajnówki.
Powozi drugie tyle.
Drut kolczasty na takich jak my.
Niespotykane pierwsze Polo na czarnych z końca '90s.
Nie podchodzą mi maty.
I niech ktoś powie że przydomek źle dobrali.
Prułbym czarnym dymem w Śródmieściu na złość ekologom.
Nie, nie wygra miksu.
Spot whitetimerów.
A co to WGL jest whitetimer?
Dobieranie kołpaków pierwsza klasa.
Chyba ostatni taki widok w Wwa. 10 lat temu normalka.
Wiecie że właściciel go myje? A po co ma jeździć.
Ruina '75 grozi zawaleniem.
Kto mógł popsikać sprejem korozję? Dziadek i patologia w kręgu potencjalnych podejrzanych.
Z dedykacją dla pewnej kobiety :) "Proszę kochanie, wałkiem jechany Escort dla Ciebie!". Ech, i która mnie zechce z moim romantyzmem...
Jeszcze ich się naoglądacie.
W kominiarce.
Serio tak trudno znaleźć oryginalne kołpaki?
BOGACTWO <3
Chyba ten co stał przy Emilce. Dawnej.
Dedykacja po raz drugi!
Plastiki z Malucha wszędzie wejdą.
Ściółkę gromadzi.
A ten piasek na kostce.
Przyczajony Tygrys?
(nie)Ukryty przed Bazyliką na Kawęczyńskiej.
Co ja mam dzisiaj z tymi kołpakami że tylko bym narzekał?
Barack przyjedzie to odjedzie.
Od miłośnika! (trzody chlewnej)
A moja też ma MARLBORO!
Nie sprzeda. Wywiezie. Zgnije.
Ulubiony 126p in ol of Łorsoł!
650K, czytaj Komfort (bogactwo plus dodatki).
Jeszcze przeżyje tą Almerę.
Nie daj lasce moknąć na deszczu! Zamów Garbi-Taxi.
O ile szofer się dostanie.
Kocham owiewkowe pakiety na każdym ruskim/ukraińskim aucie <3
Czemu nie.
Malować? Bez fantazji, podejdzie tylko kość słoniowa.
Ten front to już relikt!
Mam motylki w... Garbusie.
Obok Focus ST, ale prawdziwy fan sfoci Niewiadówkę na czarnych!
Całkiem obok Motylka.
Odholowany na depozyt w Wawrze.
Syndrom gargamelstwa, ale żółte blachy som!
Przecież tego sporo jeździ.
Kubełwagen?
Tak można koneserować.
Każdy ma, mam i ja!
Lyftbeki najrzadsze nie?
Konserwacja gwarancją sukcesu.
Więc o czym mówiłem? ...
Zastosowanie dachowego bagażnika? Kwiat młodzieży nie dopnie się na dach.
Nie, nie powiem że wio.
OZ, Bluebird, WI. HMMM
Nie pytajcie mnie o model.
Gościł na łamach naszego głównego zdjęcia.
Forma, czyli sedan.
Można brać rarytasy ze złomów!
Prawie ostatnie czarne z Mokotowa (max 944Z).
Żuraw złapany.
Daję okejkę.
Padnij!
Szerokie to że naprawdę.
On WIE że go pozbawiono.
Fabryka a garażu nie widział.
Na UW też się wożą.
No wzorcowy ekosystem!
Saturn SL, jak ktoś nie wie. Pewnie czeka na uszczelkę pod głowicą x miesięcy. Czy inną pierdołę.
Deliver-car restauracji bałkańskiej. Trafili.
Malaga..
Róg padaki...
I kasztanki...
Formanem pojadę na koleżanki!
Wszyscy je znają i sobie dogadzają...
MALAGA DWA FORMANY I STO EN IKS! NANANANA NANANANA
Ani trochę nie kojarzy się z damską Micrą.
114 GTa, fafarafa.
Inwalida a jakie zacięcie, no...
Ile to akcji by mieć WIGa...
Robimy turne.
Łazienkę na hol.
ŻE TRZECI?
505-ty
Déjà? Wui wui.
Druga część nie wiem kiedy, ale na pewno w międzyczasie coś spoza wielkiego świata :)
Zdjęcia: Michał Bakuła
9 komentarzy:
Niby szału nie ma, ale...
A tak statystycznie to większość Fiaty i popłuczyny po nim: Łada, Yugo, Seat. Ciekawe.
P.S. Ten "Kubelwagen" to VW Iltis.
Dużo żelastwa i to dobrego! Wartburgi wielbię z sentymentu, choć szkoda, ze dwusuwy już właściwie poznikały z ulic.
Ja jestem zdania, że było zajebiście ;-) Warto było czekać!
Borze jak tłusto! Wiele z nich znam (sporo było już u mnie), ale wiele innych... GDZIE?!?!?!
Nie no, jest dobrzee:D z braku czasu oglądałem na dwa razy:) takie posty lubię.
Naginałbym do roboty na zmianę BXem i Alfą pająkiem. No, ewentualnie tym Roverem. Chociaż, przy takim zestawie to częściej raczej rowerem.
Z 85% aut (modeli w sensie) znam z różnych foteli, większość z kierownika. Każdy z tych złomów przywołuje masę wspomnień. Różnych:D
No, wartburg tylko dobre. I pachnące:D
#75
Bo Fiatów Ci u nas najwięcej, także tych nowych. Chociaż konkurencję ma dużą :)
#John
Tak, mało jest daily-353. Ale są, kryją się tylko przed nami, by wyskoczyć znikąd w najmniej spodziewanym momencie.
#J.
Warsiawa jest duża i za każdym razem gdy wracasz na odkryte tereny, znajdujesz wraz coś nowego :)
#Baad
Nie dziwię się że na dwa razy, bo nieraz sam piszę te wpisy z przerwą :)
Napisałem przedwczoraj dłuuugaśny koment i chyba trochę go wcieło. Cóż, liczyłem że jakimś cudem wypłynie jeszcze ale wychodzi na to że będę się musiał jeszcze raz wyprodukować :)
Sporo tych zdjęć :) Mi najbardziej podobają się te samochody niezwykle zadbane na czarnych blachach ;)
Świetny i bardzo wartościowy wpis. Podoba mi się.
Prześlij komentarz