1947-1981 Citroen H + MiniBonus

Cisnę bekę z tego cudaka. WIEM, nie powinienem, on miał wozić ostrygi i ślimaki do fłąsushih restałrasią i naturallement te skorupiaki dostarczał, gdy klient ostentacyjnie obrażoną miną okazywał swoje niezadowolenie. Ale ludu... Cytryn i Gumiak mogliby otworzyć fabrykę aut! Tu bzik migomatem, poprawić miksometrem, światełka od traktorów Staszka Zaręby (zbieżność nazwisk przypadkowa)  i voila!
Heh. Wiecie, że tak obdarzono to Belmondo francuską miłością, że wyszło ich prawie pół miliona sztuk? Przez 34 lata!
Tak patrzę na front... Widzę widzę, nosorożca widzę. Nieprawdopodobne, że to wytwór producenta bogini DS.
Ciekawi mnie, ile kosztował jako nowy.
Tuż obok drugi członek kampanii reklamowej nowo otwartej restauracji szybkiej obsługi, prężnie wchodzącej na polski (otwocki?) rynek.
Mmm, woziłbym towar. Gdzie sobie kto zażyczy.
Ileż kiedyś dostałem modeli-zabawek Miniaków, i każdy miał właśnie bielutki dach ;)
Tak się u nas przyciąga klientów! Gdy jest dobry PiaR, nawet ślimaki w menu nie przeszkodzą :) (Nie żeby w Jeff'ie były!)

Miejsce: Otwock, Województwo Mazowieckie
Zdjęcia: Michał Bakuła

10 komentarzy:

Maciej Rosłoniec pisze...

Wysiadając z minibusa widzę je tam prawie codziennie :P Pisałem już wcześniej o tym na Otwockich Klasykach, ale był tam niedawno też w ich towarzystwie Fiat 125p w beżowym kolorze. :P Mam nadzieję, że na stałe wpiszą się w krajobraz otwockich ulic.

Demon Siedemdziesiątypiąty pisze...

Wściekle...
obłędnie...
nieumiarkowanie...
szaleńczo...
no, co? JEŹDZIŁBYM!

Bassdriver pisze...

Pożądam priapicznie.

Art pisze...

W tym kolorze wygląda jak ulepiony z falistej tektury. Wspaniały.

Marcin pisze...

Myślę że jako futtrak spełnia swoje zadanie ale rzeczywiście w tym malowaniu wygląda zabawnie. Poza tym przypomina mi takie pierwsze pojazdy pancerne z okolic pierwszej wojny

Mirek pisze...

Hahaha świetny. Dobry do sprzedawania hot-dogów :)

sprzedaż kruszywa drogowego pisze...

Ciekawy artykuł

Jarek pisze...

Bardzo ciekawy blog

Eryk pisze...

Świetna relacja! Mam wielki sentyment do tego typu samochodów.

Sławek pisze...


Wpis zawiera bardzo ciekawe informacje