Autko nie urywa kulek, jednak jest tak sympatyczne że oczami wyobraźni widziałem jej smutną minę podczas wyrzucania w otchłań dysku. Opel poczekał z rywalem Polówki, lecz zaprojektował go profesjonalnie. Wciąż idzie złapać pierwszą Corsę, nawet przed face-liftingiem. Niski czarny numer z Mokotowa dodaje szczypty... indywidualizmu.
Zdjęcia: Michał Bakuła
3 komentarze:
Ale rzadko spotykany model na naszych drogach! :)
Trochę polerki i czernidełka na zderzaki i wyglądałaby jak nowa. Poza tym śmieszy mnie w tym aucie ten pług z przodu pod zderzakiem.
Mój dziadem miał taką brykę. Lubiłem z nim jeździć.
Prześlij komentarz