1964-1977 IFA Trabant 601

To nie jest zwykły, szary Trabi. Między innymi dlatego, że na codzień grzeje miejsce na Stegnach, dosłownie kilkaset metrów od Zielonej Ekscelencji. Zwróćcie jeszcze uwagę na detale - zaokrąglone zderzaki i charakterystyczne kołpaki sugerują wyprodukowanie jeszcze przed latami 80. A jak wiadomo, większość jeżdżących i gnijących 601-ek pochodzi z 1988/1989 roku, czyli dosłownie ostatnie sztuki przed Trabpolo. No cóż, mało się tych starszych zachowało, a porzuconych sztuk na palcach jednej ręki liczyć. Ale od czego mamy naszą kochaną Stolicę :)
Ponownie dziękuję przyjacielowi Kamilowi za podanie dokładnych współrzędnych NRDowskiego staruszka. A wiecie, dlaczego mimo lokalizacji przy dość ruchliwej ulicy ciężko go dostrzec? Otóż perfidnie schował się za przystankiem, przez co jadąc nieraz tamtędy samochodem śmignąłem obok jak ślepy. Widzicie, jak trzeba patrzeć... Czasami najlepsze łupy są bliżej niż myślimy.
 Ale on musiał jarzyć blaskiem. Emanuje swoją starością jak żaden inny samochód.
Z auta Trabant jest nie do wyczajenia. I dopiero teraz dostrzega się zalety poruszania komunikacją miejską...
Wiedząc, że takie perełki są wciąż dostępne dla obiektywu, człowiek po prostu się uzależnia. Oj, jak ja się skupię na tych studiach... :)

Miejsce: Warszawa Stegny
Zdjęcia: Michał Bakuła

1 komentarz:

Qropatwa pisze...

Fajny. Zaciekawiło mnie też co to za auto pod plandeką za nim ale to chyba tylko jakiś plastik:) typu Punto II.