Przyznam, że pierwszy raz widzę na żywo pierwszą generację kultowej sportowej Hondy - nie powiem, ale zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Ach, te stare japońce :)
Uwielbiam stare Preludy. Miałem P3G i to najlepiej prowadzący się samochód jaki znam a miałem wersję bez 4WSa, czyli skrętnych tylnych kół - to dopiero musi super skręcać itd. Jedynka ma swój niepowtarzalny urok
1 komentarz:
Uwielbiam stare Preludy. Miałem P3G i to najlepiej prowadzący się samochód jaki znam a miałem wersję bez 4WSa, czyli skrętnych tylnych kół - to dopiero musi super skręcać itd. Jedynka ma swój niepowtarzalny urok
Prześlij komentarz