Radomszczanin (dobrze mówię?) gościnnie w stolicy. Coś mi się wydaje, że właścicielowi nie sposobało się tutaj, a z tego pędu zapomniał wziąć swojego Poloneza ze sobą :)
Ach, ten humor warszawskich pijaczków... :)
Miejsce: Warszawa Gocław
Zdjęcia: Michał Bakuła
6 komentarzy:
Radom, Radom, byłem niedawno i też coś stamtąd mam.
A co do Poldka, to trochę sponiewierany ten tył, no ale kolor super. Bardzo mi się podoba odcień.
Nawet po Otwocku jeździ Caro Plus na czarnych radomskich tablicach. A Ty Maćku pewnie byłeś na pokazach lotniczych, mam rację? :)
Niestety nie, byłem z tydzień wcześniej, u znajomych. ;)
OO jaka ładna przejścióweczka, zawsze chciałem taką zobaczyć ale nigdy mi się nie udało. Tak czy siak "Carewicz" przedni :) Wogóle 3 dni mnie nie było w stolicy a tu takie zmiany w layoucie...
Radomianin. Radomszczanin byłby z Radomska. A to woj. Łódzkie, czyli E na początku by było ;-)
Marcin, to okolice tej niebieskiej Octavii na strzeżonym :)
Dziękuję bardzo za poprawkę. Nigdy nie byłem w tym dobry :)
Prześlij komentarz