Greece's Classic Cars: Zastava Yugo Skala Poly

W końcu znalazłem czas, aby pokazać greckie klasyki i opowiedzieć nieco o tamtejszym klimacie :)
Może najpierw ogólnie o Kraju Wysp. Oczywiście, jest tam gorąco i przez tydzień widziałem zaledwie dwie chmurki gdzieś nad Turcją, ale to raczej wszyscy wiedzą. Po raz pierwszy przy wstawaniu nie wyglądałem za okno w poszukiwaniu słońca, jak to zawsze czyniłem nad Bałtykiem. Ogółem wakacje wręcz wymarzone: upał, ciepłe i czyściutkie(choć bardzo słone) morze, pełne wyżywienie i to otoczenie, zupełnie inne niż w Polsce. Jednakże brakowało mi wtedy charakterystycznego klimatu towarzyszącego przebywaniu nad polskim morzem i zamierzam jeszcze się tam wybrać, choćby na weekend. Ciekawe tylko, czy mi pogoda na to pozwoli :)

A jak tam się miewa sfera motoryzacyjna? Przede wszystkim pełno Fiatów, czyli wszelkiego rodzaju Pandy (najstarsze i najnowsze), Punta, a nawet Cinquecenta, które są popularniejsze od nowszych Sejów. Poza tym śmigają tam auta znane z Polski, lecz wszystkie są przynajmniej lekko zakurzone i z zawsze otwartymi szybami. Nie ma znaczenia, czy ktoś zaparkował na chwilę do sklepu, czy zostawił samochód na noc, także złodzieje są w swoim żywiole :) Patrząc na tę starszą stronę, pogłowie klasyków jest wyraźnie wyższe niż w rodzimym kraju, mało tego: są one nadal bardzo często używane w codziennej eksploatacji. Ale nie wszystkie. Standardowy model podwórka wygląda tak: Mały i brudny dom z półmetrowym płotem, obok niego wiatka z najnowszym Focusem, a z tyłu wrastający pick-up czy inny klasyk, chociażby dosyć popularne tam pierwsze modele Toyoty Corolli. Jeżdżąc autobusem po wyspie widziałem tego sporo, lecz oczywiście nie było możliwości zrobienia fotek. To, co mi się udało uwiecznić, pokażę Wam w 6 częściach cyklu "Greece's Classic Cars" :)

W pierwszej części mamy samochód, który dopiero można poznać, patrząc na przód. Od razu rozpoznajemy charakterystyczny wizerunek jugosłowiańskiej Zastavy, o czym upewniają nas wszechobecne emblematy. Ale zaraz... ona ma pakę! Czy w Polsce ktoś uświadczył takiego zjawiska jak Zastava z paką? Osobiście pierwszy raz zobaczyłem ten model, który się zwie Yugo Skala Poly. Nie znalazłem informacji o okresie produkcji tego pikapa, ale sądzę, że jeszcze kilka lat temu mógł być produkowany w krajach byłej Jugosławii. W końcu klasyczną Zastavkę skończyli wytwarzać w 2008 roku, to może i jej dostawczą wersję? :)




Z tyłu wielki napis ZASTAVA, którego podłapało bardzo wielu producentów, gdy zobaczyli go poraz pierwszy na pikapach Toyoty.

 A nie mówiłem, że wszystkie auta stoją tam otwarte?

Yugo stoi przy głównej ulicy biegnącej wybrzeżem wyspy Kos, na której wypoczywałem. Mimo, że to nieduża wyspa, ruch jest tam naprawdę spory i długo czekałem na takie "puste" ujęcie :)

W następnej części znajdziecie coś japońskiego :)

Miejsce: Psalidi, Kos (Grecja)
Zdjęcia: Michał Bakuła

2 komentarze:

Demon Siedemdziesiątypiąty pisze...

Piękne żelazo!
Sądząc po przodzie i wnętrzu, to musi być sztuka z końca produkcji.
Swoja drogą od dłuższego czasu próbuje ustrzelić ciężko pracującego (nie widziałem go jak stoi!) renault Express w takiej samej wersji pickup.

Maciej Rosłoniec pisze...

O pierwsza część cyklu z Grecji i od razu coś mocnego. :) Czekam na kolejne odcinki. Właśnie wróciłem z polskich gór i coś nie coś udało mi się upolować. Niedługo coś się nowego na blogu pojawi i ode mnie. :)