Warszawski Ursynów obfituje w dobre, stare pojazdy. Wśród nich znalazło się też parę aut konstrukcji polskiej - Polonezy. Z różnych okresów. Nie mam ich tu na zdjęciach wiele, bo tylko trzy, ale musicie wiedzieć, że po dzielnicy Juliana Ursyna Niemcewicza krąży jeszcze wiele sztuk Poldków.
Pierwszy z uchwyconych przeze mnie Polonezów to niebieska oceaniczna Karoca (jeśli pomyliłem lakier to wybaczcie) z roku 1996 - 1.6 GLE. Wygląda na to, że atrapa chłodnicy chyba jest od Caro Plusa.
Poldek numer dwa: Z pierwszego roku produkcji Plusów - 1997. Na czarnych blachach. W takim właśnie kolorze lakieru ma mój dziadek Caro Plusa.
Trzeci z gromadki to znowu zwykły Caro - rok 1992. Oznaczenie 1.9 GLD sugeruje, że auto posiada silnik Diesla.
Pierwszy z uchwyconych przeze mnie Polonezów to niebieska oceaniczna Karoca (jeśli pomyliłem lakier to wybaczcie) z roku 1996 - 1.6 GLE. Wygląda na to, że atrapa chłodnicy chyba jest od Caro Plusa.
Poldek numer dwa: Z pierwszego roku produkcji Plusów - 1997. Na czarnych blachach. W takim właśnie kolorze lakieru ma mój dziadek Caro Plusa.
Trzeci z gromadki to znowu zwykły Caro - rok 1992. Oznaczenie 1.9 GLD sugeruje, że auto posiada silnik Diesla.
Roleta na słoneczne dni.
Zdjęcia: Maciej Rosłoniec
1 komentarz:
Trzej muszkieterowie...
ostatniego czerwonego Caro bym przygarnął. Zwłaszcza że ma taki prestiżowy dizelek :)
Prześlij komentarz