Jak już przy Wartburgach jesteśmy...

Skoro Maciek zarzucił nam youngtimera z NRD, to ja też zapodam, ale swojskiego. I też mam dylemat czy to jest S. Bo tak: emblematu żadnego nie ma (mógł być malowany), w zderzaku są wnęki na światła przeciwmgielne, ale intryguje mnie ten szyberdach. "Eski" miały również takie? Bo przeważnie na Wartburgach widzę szybery typu "wąski i szeroki", przypominający wydłużony prostokąt, a nie kwadrat. Ciekawe...



Miejsce: Otwock
Zdjęcia: Michał Bakuła

2 komentarze:

Maciej Rosłoniec pisze...

To ten Wartbi, co go widzieliśmy przy PKP na przejażdżce Maluchem, nie? Chciałem go sfotografować, ale widzę że mnie ubiegłeś. Nie szkodzi. Ważne jest na blogu. ;) Ten to już raczej jest "eSka". Też chyba nieźle zadbany jak wcześniejszy, z Kabat.

Unknown pisze...

Mieliśmy iść do niego, gdy skończylibyśmy gadać z dziadziem od Maluszka. Ale jakoś zapomnieliśmy o nim :)