Przemierzałbym Lazurowe Wybrzeże, zahaczając Riwierę Turecką z przystankiem w Fiordach Norweskich. Czyli wszędzie. Zwiedziłbym takim wehikułem całą Europę i przeżył przygodę życia. A że solidny i trwały wyrób to o usterki byłbym spokojny :)
Wygoda przede wszystkim, ale na przykład Transporterem Westfalką nie musiałbym płacić za pole kempingowe. Bo kto Ci będzie zaglądał do środka, skoro z zewnątrz wygląda jak pospolity dostawczak?
Powiał letni wietrzyk. Ale nie raźmy się, jeszcze może być ciepło. I wciąż czeka relacja z Dolnego Śląska, także pojeździmy jeszcze trochę :)
Wygoda przede wszystkim, ale na przykład Transporterem Westfalką nie musiałbym płacić za pole kempingowe. Bo kto Ci będzie zaglądał do środka, skoro z zewnątrz wygląda jak pospolity dostawczak?
Powiał letni wietrzyk. Ale nie raźmy się, jeszcze może być ciepło. I wciąż czeka relacja z Dolnego Śląska, także pojeździmy jeszcze trochę :)
Zdjęcia: Michał Bakuła
Zgadzam się z autorem; wiem z resztą, kto ma takiego. Może przy okazji innych spraw pozwoli obfocić :-)
OdpowiedzUsuńNiemal taki sam był w ostatnim moim miksie. Namnożyło się ich, czy co? ;)
OdpowiedzUsuńWiekowe kampery chyba stają się modne. Wiesz, można pognać nad morze, ale i na spot youngtimerów. Kto zabroni? :)
OdpowiedzUsuńKarawaning czymś takim brzmi jak zabawa. Z dobrych kamperów na dolnym mokotowie pojawia się czasem Mitsu L300 z tego co pamiętam.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis! :) Pozdrawiam i oby takich więcej!
OdpowiedzUsuńFajny blog i ciekawostki! przęgląda się z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuń