Radomszczanin (dobrze mówię?) gościnnie w stolicy. Coś mi się wydaje, że właścicielowi nie sposobało się tutaj, a z tego pędu zapomniał wziąć swojego Poloneza ze sobą :)
Ach, ten humor warszawskich pijaczków... :)
Miejsce: Warszawa Gocław
Zdjęcia: Michał Bakuła
Radom, Radom, byłem niedawno i też coś stamtąd mam.
OdpowiedzUsuńA co do Poldka, to trochę sponiewierany ten tył, no ale kolor super. Bardzo mi się podoba odcień.
Nawet po Otwocku jeździ Caro Plus na czarnych radomskich tablicach. A Ty Maćku pewnie byłeś na pokazach lotniczych, mam rację? :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie, byłem z tydzień wcześniej, u znajomych. ;)
OdpowiedzUsuńOO jaka ładna przejścióweczka, zawsze chciałem taką zobaczyć ale nigdy mi się nie udało. Tak czy siak "Carewicz" przedni :) Wogóle 3 dni mnie nie było w stolicy a tu takie zmiany w layoucie...
OdpowiedzUsuńRadomianin. Radomszczanin byłby z Radomska. A to woj. Łódzkie, czyli E na początku by było ;-)
OdpowiedzUsuńMarcin, to okolice tej niebieskiej Octavii na strzeżonym :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za poprawkę. Nigdy nie byłem w tym dobry :)