Pierwszy raz w życiu spotkałem się twarzą w twarz z Hanomagiem - niemiecką ciężarówką, która prawie już wyginęła w Polsce. Ciężko było mi ustalić nazwę modelu, o okresie produkcji nie ma nawet wzmianki. Wiem jedynie, że coś koło początku lat 70, a rocznik w tytule podałem orientacyjnie. Tak czy inaczej, ta bagażówka nie zasłużyła na wrastanie przy zapyziałej drodze i to jeszcze u swoich wschodnich sąsiadów :)
Ciekawe, gdzie się podział emblemat. Albo inaczej: który otwocki zapaleniec sobie go przywłaszczył? Sam bym widział takiego na półce w moim pokoju :)
Przynajmniej ma towarzysza ze swoich stron. Właściciel chyba głęboko wziął sobie do serca słowa piosenki: "Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz", i postanowił ukarać naród niemiecki oddając ich auta w ręce natury.
Miejsce: Otwock Kresy
Zdjęcia: Michał Bakuła
Na jakiej ulicy stoją te wozy?
OdpowiedzUsuńW Otwocku na ulicy bodajże Turystycznej.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen Hanomag ma przednie światła od Syrenki.W razie potrzeby cieżko było dostać oryginalne i przeważnie się taką samoróbkę robiło.Orginalnie były prostokątne światła.Miałem okazję się przejechać takim nie raz.Rocznikiem 1968r.Wrażenia nie zapomniane:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog, super wpis
OdpowiedzUsuńCiekawe artykuły można znaleźc na Twoim blogu
OdpowiedzUsuńSuper wpis
OdpowiedzUsuń